Gonitwa, wszechobecny brak czasu, pęd, stres… Tak często wygląda nasza codzienność. Czy w tym wszystkim potrafimy przystanąć, odetchnąć głęboko, wsłuchać się w siebie, popatrzeć na otaczający nas świat, zamiast nieustannie patrzeć w przyszłość lub rozpamiętywać przeszłość?
Kiedy ostatni raz tak po prostu zatrzymałeś się i cieszyłeś się tym, co Cię otacza? Zadbaj o siebie tak, jak na to zasługujesz. Sprawiaj sobie małe i większe przyjemności. Taką przyjemnością są dla mnie spacery po lesie. Cisza, szum drzew, zapach…tam właśnie ćwiczę uważność – mindfulness. A jak Ty się relaksujesz? Jaki masz sposób na odpoczynek? Napisz proszę w komentarzu.